Urodzony w Mszczonowie, mieszkaniec Żyrardowa, właściciel zakładu pomocy drogowej. Karierę rozpoczął po namowach Wojciecha Wojtczaka - swego obecnego pilota (a zarazem szwagra), a wówczas pilota Dariusza Andrzejewskiego w 1995r na rajdzie w Miliczu samochodem Gaz 69. Brał udział również w rajdach amatorskich. Wygrał między innymi jedną z edycji Wertepu. W 1998r swoim Gazem 69 zdobywa swój pierwszy tytuł mistrza Polski w klasie P. "Zawsze marzyłem o tym, aby się ścigać, a rajdy terenowe są o wiele bardziej bezpieczne w porównaniu z rajdami płaskimi. Nie tylko liczy się moc motoru oraz umiejętności, ale czasem również jakiś niezwykle błyskotliwy pomysł na przejazd - zauważenie najmniejszego szczegółu w terenie może pozwolić na uzyskanie
lepszego czasu". Przełom przyszedł w 2000r. gdy Wojtek swojego wysłużonego Gaza zamienił na samochód Sam 3600 opartego na konstrukcji Toyoty Land Cruiser. W tym to sezonie odniósł swój największy dotychczasowy sukces - tytuł drugiego wicemistrza Polski w klasyfikacji generalnej i klasie 02. Jako jeden z niewielu zawodników ukończył wszystkie mistrzowskie rundy. Na sezon 2001 Wojtki przygotowały całkowicie przebudowany pojazd o nazwie Sam Evo II 3600. Ze starego samochodu pozostała jedynie rama z Toyoty Land Criuser, sztywne mosty z 60% blokadą tylnego mostu i widlasty benzynowy silnik Audi V8 o pojemności 3600 ccm i mocy (przed tuningiem) 250 KM umieszczony centralnie. W pojeździe zamontowano własnej konstrukcji skrzynię rozdzielczo - redukcyjną o przełożeniu 1:1,3 połączoną z seryjną 5 biegową skrzynią biegów z BMW Alpina. W zawieszeniu pozostawiono sprężyny śrubowe i podwójne amortyzatory Bilstein. Najbardziej wyróżniającym się elementem była samonośna karoseria. Stalowo-aluminiowe otwarte, bez drzwi nadwozie wykonane jest wzorowo. Wewnątrz nie brak miejsca. Kolumna kierownicza pochodzi z Lancii, ramka szyby z UAZ-a. Silnik z tyłu - stąd wzięło się nietypowe usytuowanie komputera oraz filtra powietrza. Na tunelu środkowym brakuje manetki od reduktora, gdyż nie ma możliwości przełączania w nim przełożeń. Pierwsze starty nowym pojazdem były zaskoczeniem dla wszystkich. W czterech rundach Wojtki 2 razy wygrywali i raz byli na 3 miejscu. Potem jednak rozpoczęły się problemy natury technicznej i załoga Wojtków Kozińskiego i Wojtczaka zakończyła sezon na 4 miejscu w klasyfikacji generalnej i piątym w klasie 02. Ten sezon rozpoczęli niezbyt szczęśliwie. Pomimo pewnych usprawnień sprzętu, liczne awarie nie pozwalają nawiązać równorzędnej walki z najlepszymi. Po ukończeniu tylko trzech tegorocznych rund Wojtek zajął 6 miejsce w klasie "O2" i 9 w klasyfikacji generalnej.